Istnieją takie pozycje w bilansie przedsiębiorstwa, które cechuje rokroczna niezmienność, tzn. na kolejne daty bilansowe figurują takie same kwoty. Rezerwy na świadczenia pracownicze są natomiast tym elementem bilansu, który charakteryzuje się znaczną dynamiką, czasami wręcz bardzo zaskakującą. W praktyce aktuarialnej wielokrotnie słyszymy od naszych klientów komentarz na kształt: „Przecież u nas nic się nie zmieniło. Dlaczego rezerwy się zmieniły?”.
Krótka odpowiedź
Przyczyny są dwie:
- tak wiele wewnętrznych i zewnętrznych (z punktu widzenia przedsiębiorstwa) parametrów modelu wyceny, że zawsze część z nich ulegnie z roku na rok zmianie;
- immanentna cecha tych rezerw, odróżniająca je od innych zobowiązań warunkowych, związana z ich ciągłą zmianą, w miarę zbliżania się do momentu wypłaty świadczenia u każdego pracownika z osobna.
A trochę dokładniej?
Model wyceny rezerw na świadczenia pracownicze uwzględnia szereg parametrów, które zmieniają swoją wartość praktycznie każdego roku, a to rzutuje na wartość rezerwy. Zatem tylko pozornie nic się nie zmieniło, bo w praktyce panta rhei.
Staż o rok dłuższy
Przede wszystkim stali pracownicy na każdą kolejną datę bilansową mają na ogół o rok większy staż pracy. Zatem tacy pracownicy są prawdopodobnie o rok bliżej nagrody jubileuszowej, o rok bliżej osiągnięcia wieku emerytalnego, itp. To oznacza, że została wypracowana kolejna „porcja” przysługujących im świadczeń. W związku z tym pracodawca na każde przyszłe świadczenie powinien w bilansie zarezerwować trochę więcej środków niż rok wcześniej.
Staż niekoniecznie o rok większy
Może się też zdarzyć, że między corocznymi wycenami staż któregoś pracownika nie zmieni się na wyższy o rok, tylko inaczej. Łatwo wyobrazić sobie sytuację, że pracownik np. odszedł z firmy na kilka miesięcy po czym znowu się zatrudnił. Inny przykład: pracownik doniósł kadrom dokumenty świadczące o tym, że jego staż do nagrody jubileuszowej czy odprawy emerytalnej jest de facto znacznie wyższy. Otóż powinien mu się doliczać także dodatkowy okres przyuczenia do zawodu.
Rok starsi
W wycenie świadczeń pracowniczych uwzględnia się rokrocznie raportowane przez GUS prawdopodobieństwo przeżycia kolejnych lat. Zależy ono od wieku i od płci. Pracownicy z wyceny na wycenę niezaprzeczalnie stają się starsi o rok, więc ww. prawdopodobieństwo zmienia się. Ponadto GUS corocznie aktualizuje tablice trwania życia, na podstawie których aktuariusz z kolei aktualizuje swoje wyliczenia.
Wypłacone świadczenia
Nie można też zapomnieć o tym, że między kolejnymi wycenami aktuarialnymi rezerwa w pewnym stopniu może zostać wykorzystana na wypłatę świadczeń. W końcu po to tworzy się rezerwy – by zabezpieczały przyszłe zobowiązania względem pracownika.
Stopa dyskontowa
Na wycenę rezerw wpływają także bardziej subtelne elementy, o których pracodawcy często zapominają. Na przykład dyskonto jest przykładem parametru pochodzącego niejako z zewnątrz. Zasadniczo ani odbiorca usług aktuarialnych, ani aktuariusz nie mają wpływu na fluktuacje rentowności obligacji skarbowych. Te z kolei są postawą ustalania dyskonta, które ma bardzo istotny wpływ na kwoty rezerw. Może je zmienić w sposób nieoczekiwany np. w stosunku do zeszłorocznych prognoz.
Faktyczne zmiany wynagrodzeń
Między kolejnymi wycenami prawie zawsze zmieniają się wynagrodzenia pracowników. Wprawdzie przy wycenie rezerw na świadczenia pracownicze zakłada się prognozowany wzrost tego parametru, ale w praktyce sytuacja, w której wszystkim pracownikom wynagrodzenia wzrosną o dokładnie ten sam planowany procent należy do rzadkości. Sumarycznie, w ramach całej firmy, wzrost łącznego wynagrodzenia może być taki jak zakładano. Jednak na wzrostach wynagrodzeń poszczególnych pracowników na ogół widać odchylenia od wcześniej przyjmowanych założeń. A to już zwykle przekłada się na kwoty rezerw w sposób, którego nie da się przewidzieć bez ich ponownego przeliczenia.
Wynagrodzenie minimalne
Wynagrodzenie minimalne nierzadko pojawia się przy wycenie rezerw na świadczenia pracownicze w roli postawy naliczania niektórych świadczeń. Wzrosty tego parametru w ostatnich latach konsekwentnie są duże, ale ostatecznie trudno przewidywalne. W związku z tym każdego roku należy na nowo przeliczyć rezerwy na świadczenia pracownicze, tak aby na konkretnych danych zweryfikować, jak aktualizacja wynagrodzenia minimalnego przełożyła się na aktualizację kwot rezerw.
Niezrealizowane odejścia
Inne założenie z poprzedniej wyceny, które może się nie zrealizować i tym samym wygenerować zmianę rezerwy, to stan zatrudnienia. Tutaj sytuacji może być wiele, między innymi częstsze lub rzadsze niż zakładano odejścia dotychczasowych pracowników z firmy, zmiany umów z czasowych na nieokreślone. Warto dodać, że pojawienie się nowych pracowników także skutkuje zmianą rezerwy, ponieważ wymaga jej dobudowania.
Jak nie dać się zaskoczyć?
Powyższa lista czynników wpływających na zmiany kwoty rezerw na świadczenia pracownicze jest długa, ale i tak tylko poglądowa.
Jak nie dać się zaskoczyć? Zawsze to co jest nieznane, budzi więcej obawy. W kontekście aktuarialnym bardzo pomocne będzie uświadomienie sobie, że dynamika rezerw jest w pełni naturalna. Ich zmiana – zarówno in plus, jak i in minus – jak najbardziej możliwa i w praktyce nie do przewidzenia. Warto także na bieżąco monitorować aktualności w zakresie wycen aktuarialnych i kluczowych ich parametrów. W tym miejscu możemy zaprosić na naszego bloga. Ponadto aby nie dać się aż tak bardzo zaskoczyć poziomem rezerw na koniec roku, warto przeprowadzić ich wstępną wycenę – nawet tylko w formie elektronicznej – już we wrześniu lub październiku.
Ostatecznie nie pozostaje nic innego, jak przynajmniej raz do roku dokonać wyceny aktuarialnej, następnie zaktualizować poziom rezerw w księgach, a zmianę uwzględnić w wyniku finansowym bieżącego okresu.